U progu lata możemy się cieszyć dostatkiem owoców jagodowych. Leśne runo i przydomowe krzaczki dostarczają zdrowej słodyczy, która jest wybawieniem od przednówkowego głodu i pozwala przetrwać aż do żniw i zbioru warzyw oraz plonów sadów owocowych.

Ten płodny, bogaty czas ma swoje odniesienie w dawnym roku liturgicznym. 2 lipca obchodzone było święto „Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny” znane w kulturze ludowej jako święto „Matki Boskiej Jagodnej”. Obecnie to święto przypada na dzień 31 maja i jest uroczystym zakończeniem miesiąca maryjnego – maja.

Według Ewangelii św. Łukasza, po zwiastowaniu Maryja udała się podróż do Judei, aby odwiedzić starszą kuzynkę Elżbietę, która nosiła w swoim łonie Jana Chrzciciela. Na widok Maryi, Elżbieta poczuła poruszenie w swoim łonie i pozdrowiła Maryję „Błogosławiona jesteś między niewiastami”. Spotkanie Maryi i Elżbiety jest przedstawiane w ikonografii jako pełen czułości uścisk dwóch kobiet.

Dawna wieś obchodziła tą uroczystość 2 lipca, będącą echem przedchrześcijańskiego święta płodności. Według legendy, Maryja podczas wędrówki do Elżbiety przebyła długą drogę przez las, żywiąc się po drodze owocami leśnymi. Zrodziło to tradycję, aby tego dnia nie zrywać poziomek i jagód z lasu oraz innych ogrodowych owoców. Mają one być pozostawione dla wędrującej Maryi. Wierzono również, że Matka Boska zwana tego dnia Jagodną jest patronką matek i kobiet brzemiennych. Opiekuje się także duszami zmarłych dzieci i w tym dniu zabiera je w niebie na poziomki. Święta Elżbieta doświadczająca późnego macierzyństwa, jest między innym przedstawiana z barankiem lub ze swym synem Janem Chrzcicielem.

Odwiedzając na przełomie wiosny i lata Park Etnograficzny w Tokarni natkniemy się, szczególnie przy mniej uczęszczanych ścieżkach w Sektorze Nadwiślańskim na krzaczki kwitnących i owocujących poziomek. Mając w pamięci historię Maryi i Elżbiety pozostawmy owoce na krzaczkach. Są one pokarmem naszych muzealnych rezydentów: dzikiego ptactwa i saren. A jeśli naszym oczom ukaże się oleodruk ze sceną „Nawiedzenia…”, niech to nas zainspiruje, aby odwiedzić znajomą kobietę, która doświadcza przełomowego momentu w życiu i udzielmy jej wsparcia. Nawet swoją obecnością.

                                                                                                            Aleksandra Imosa
                                                                                                           (Dział Edukacji Etnograficznej)