Kościół stanowił centralny punkt religijnego i duchowego życia społeczności wiejskich. Wspólnota oddaje cześć Bogu w świątyni i przy współudziale kapłana składa ofiarę Eucharystii.

Jednakże taka forma kultu jest jedną z wielu, jakie funkcjonowały i nadal funkcjonują w mniejszych miejscowościach, wszak duże znaczenie w tym kontekście miała mała architektura sakralna, rozsiana gęsto po miejscowościach oraz poza ich granicami, jak również spontanicznie utworzone miejsca modlitwy, jak choćby Święty Obrazek przymocowany do drzewa lub drewniany krzyż przydrożny.

W tych przestrzeniach – przy udekorowanych kwiatami kapliczkach i krzyżach, odbywały się w maju nabożeństwa odprawiane przez ludność lokalną. Miejsca te jednak nie były wybierane przypadkowo, bowiem ulokowanie kapliczek, samo w sobie, miało często ścisły, głębszy związek z rzeczywistością nadnaturalną. Otóż kapliczki lokowano w miejscach szczególnych, specjalnych i specyficznych. Odnaleźć je można było nie tylko wzdłuż dróg prowadzących przez wsie, ale również na tych dróg rozstaju, w polach, przy ciekach wodnych i na leśnych polanach. Tak zlokalizowane miały za zadanie oddzielać przestrzeń znaną od obcej, stąd też kapliczki musiały posiadać moc, która chroniła przed nieznanym, zaś nieznane najczęściej utożsamiano ze Złym.

Wymiar ochronny kapliczek uwydatnia się jeszcze mocniej, jeśli spojrzy się na ich charakter przez pryzmat przykładów. Zdarzało się, że kapliczki zapobiegały nie tylko gwałtownym ulewom, ale również burzom czy gradowi; mówiono, że w miejscu nad samą kapliczką chmury się „rozchodziły”. W miejscowościach Kielecczyzny opisywano moc i działanie kapliczek w okolicy, mówiąc że chroniły one od, m.in. uderzeń pioruna i od kataklizmów. Nabożeństwa majowe miały, w takim kontekście, wymiar nie tylko religijny, ale również, a może przede wszystkim, społeczny oraz ochronny. Modlitwy zanoszone do Matki Bożej w miejscu chroniącym społeczność przed nieznanym miały jeszcze większą moc, zaś możliwość spotkania się z sąsiadami na i po wspólnej modlitwie dawała poczucie bezpieczeństwa i budowała tożsamość wspólnoty.

Każdy z aspektów religijności ludowej jest uwidoczniony i zobrazowany za pomocą jaskrawych przykładów na terenie Parku Etnograficznego w Tokarni, Muzeum Wsi Kieleckiej. W ogródku zagrody i chałupy z Kaliny Małej w Sektorze Wyżynnym stoi mała, przydomowa kapliczka skrzynkowa. Podobna znajduje się przed zagrodą okólną z Radkowic, w Sektorze Świętokrzyskim. Nieopodal zaś, przed wejściem w zagajnik dzielący sektory Świętokrzyski oraz Lessowy, zobaczyć można wolnostojącą kapliczką skrzynkową ze Skadli, która jest niezwykle cennym XIX-wiecznym obiektem małej architektury sakralnej. Muzeum weszło w jej posiadanie w wyniku etnograficznych badań terenowych w latach 80. XX wieku. W tym samym sektorze znajdują się jeszcze dwa inne, niezwykle interesujące obiekty architektury sakralnej. Pierwszym z nich jest kapliczka domkowa z Dębna, umieszczona przy granicy z lasem, pomiędzy chałupami z Bronkowic oraz Starej Słupi. Drugim zaś jest nowy obiekt, ulokowany przy drodze, w centrum Sektora Świętokrzyskiego, przed chałupą z Okołu – dzwonniczka przeciwburzowa, która miała za zadanie, przy pomocy dźwięku dzwonka, „rozganiać” chmury i chronić wieś przed wszelkimi kataklizmami.

To jednak nie wszystkie, znajdujące się na terenie Parku Etnograficznego w Tokarni, obiekty małej architektury sakralnej. W Sektorze Wyżynnym odnaleźć można, po drugiej stronie drogi w pobliżu chałupy ze Ślęzan, niezwykle interesujący krzyż z Zagorzyc, na którym zachowały się do dziś symbole Męki Pańskiej. Znajdując się w miejscowości swojego pochodzenia, bez wątpienia odgrywał istotną rolę w nabożeństwach majowych. Gdy zaś mowa o krzyżach, warto wspomnieć, że poza wsią, poza Sektorem Nadwiślańskim, idąc w kierunku lasu za plecioną stodołą z Ciuślic przy ścieżce stoi krzyż choleryczny, będący wyrazem i szacunku dla ofiar epidemii cholery i swoistego strachu przed chorobą. Takie krzyże posadawiano poza granicami miejscowości, aby jasno oddzielić przestrzeń znaną, dobrą, znajdującą się w granicach wsi od przestrzeni, która może zagrażać mieszkańcom.

Wśród pól górujących nad Sektorem Nadwiślańskim znajduje się jeszcze jeden obiekt, a mianowicie wierna rekonstrukcja XVIII-wiecznej kapliczki z Drugni, w której jeszcze w tym roku znajdzie się drewniana figura św. Jana Nepomucena. Inna taka figura, jednak kamienna, znajduje się na krańcu sektora małomiasteczkowego, przy drodze na sektor lessowy. Tam podobizna „Nepomuka” od lat chroni pobliskie pola i zasiewy przed klęskami żywiołowymi, podobnie jak chronić je będzie miała figura, która znajdzie się we wnęce kapliczki z Drugni.

Wszystkie te obiekty, znajdujące się na terenie Parku Etnograficznego w Tokarni są nie tylko elementem krajobrazu wsi minionej, ale przede wszystkim wyrazem tego, że warto i należy zachowywać materialne, a w tym przypadku również niematerialne, dziedzictwo kulturowe naszego regionu.

Autor tekstu: Łukasz Wołczyk